Nasze ręce są narzędziami idealnymi, wymyśliła je sama natura. Palcami możemy manipulować nawet niewielkimi przedmiotami w precyzyjny sposób, a staw barkowy zapewnia naszym kończynom górnym ogromny zakres ruchu. Jest to możliwe dzięki temu, że kończyna górna ma bardzo złożoną budowę. Z drugiej strony wiele z tych struktur może potencjalnie ulec urazowi, a wtedy czujemy się „jak bez ręki”. Jak możemy zadbać o swoje ręce? Co możemy zrobić kiedy niestety już nas bolą? Na te i inne pytania odpowiedzieli Andrzej Piotrowski i Ewa Witek-Piotrowska z kliniki rehabilitacji ORTOREH.
Rąk (kończyn górnych) używamy stale i nie wyobrażamy sobie bez nich życia. Czy codzienne zajęcia: praca na komputerze, długotrwała jazda samochodem, zwykłe pisanie, dźwiganie zakupów zagrażają naszym rękom?
AP: Tak. Łokieć tenisisty, golfisty, zespół cieśni nadgarstka, zespół De Quervaina – kciuk matki te wszystkie zespoły są spowodowane przeciążeniami mięśni które mogą być wynikiem codziennych czynności, złego wykonywania ruchów. Na przykład „kciuk matki” jest spowodowany złą techniką podnoszenia dziecka przez matkę.
Jakie problemy mamy najczęściej z rękoma?
AP: Wykluczając urazy sportowe, będą to już wcześniej wspomniane: łokieć tenisisty i golfisty oraz zespół cieśni nadgarstka, czyli grupa schorzeń przeciążeniowych.
EWP: Jeszcze przykurcz Dupuytrena - przykurcz rozcięgna dłoniowego, czyli choroba tkanki łącznej.
AP: I ograniczenie ruchów w przebiegu chorób reumatoidalnych, najczęściej reumatoidalnego zapalenia stawów. Zdarzają się pacjenci, którzy zgłaszają się do lekarzy z powodu ograniczenia ruchów, a okazuje się, że mają nierozpoznane reumatoidalne zapalenie stawów.
Dużo mówi się o zdrowiu naszego kręgosłupa, a czy możemy coś zrobić żeby na co dzień zadbać o ręce?
AP: Jak najbardziej. Problem w tym, że mało kto z nas myśli o konsultacji z rehabilitantem, kiedy nic go nie boli. Nie jesteśmy świadomi tego, że krótka przerwa w czasie pracy na odpoczynek i ćwiczenia może pozwolić nam zachować zdrowie. Ludzie zgłaszają się do nas dopiero, kiedy pojawią się dolegliwości, a można wcześniej zadbać o ręce, jeszcze zanim pojawią się pierwsze dolegliwości. Ale gdyby wszyscy myśleli o zapobieganiu nie mielibyśmy pracy (śmiech).
EWP: Powinniśmy zadbać o ergonomię miejsca pracy.
AP: Tak ergonomia, czyli właściwe ułożenie rąk podczas pracy na komputerze, dobre ustawienie krzesła i oczywiście ćwiczenia.
Zobacz też: Rehabilitacja po złamaniu kości promieniowej
Gimnastyka dla zdrowia naszych rąk?
AP: Dokładnie. Kilka minut dziennie wystarczy. Mogą to być ćwiczenia bez obciążeń, czyli wykonywanie prostych ruchów w stawach – zgięcia, prostowania. Z drugiej strony to może być malowanie, rysowanie, lepienie gliny itp. Tak naprawdę zanim zabierzemy się do pracy powinniśmy przez chwilę rozgrzać ręce.
Czyli rozgrzewka przed każdą pracą?
AP: Tak. To powinien być nawyk - zabieram się do pracy, idę pracować do ogrodu -rozgrzewam ręce, tak jak przed zajęciami sportowymi. Kwestia wypracowania tego nawyku. Inną rzeczą jest wzmocnienie określonych grup mięśni.
Pięć minut rozgrzewki wystarczy?
AP: Jak najbardziej. To nie jest duża grupa mięśni. Wystarczy przez chwilę poćwiczyć naturalne, swobodne ruchy kończyny górnej. Oczywiście bez obciążenia. Nie mogą też sprawiać bólu.
Czy dostępne na rynku podkładki pod nadgarstki mogą pomóc?
AP: Generalnie tak. Podkładki przy komputerze stacjonarnym pomogą, przy laptopie jest zbyt mała powierzchnia podparcia. Poza tym jeszcze są specjale myszki, które poprawiają ułożenie rąk podczas pracy.
A jak sprawdzają się specjalne przyrządy do ćwiczeń kończyny górnej: piłki, krążki, masy plastyczne powerball’e itp.?
AP: Są bardzo dobre do ćwiczeń. Są jeszcze piłeczki sensomotoryczne, ze specjalnymi wypustkami, które stymulują czucie.
Tzw. „jeżyki”, tak? Czy są one specjalnie wskazane dla konkretnych pacjentów?
AP: Popularnie nazywane „jeżyki” są przeznaczone dla wszystkich, stosuje się je szczególnie chętnie u pacjentów z porażeniami i zaburzeniami czucia.
A pacjenci z reumatoidalnym zapaleniem stawów? Czy dla nich też dobre będą piłeczki, jeżyki itd.?
AP: Tutaj pojawia się spory problem. Mają zaburzenia czucia, a ręce ulegają deformacji. Często już nie są w stanie wykonywać zwykłych czynności jak zawiązanie butów.
EWP: U tej grupy szczególnie dotkliwe jest ograniczenie prostowania palców. Konieczne ćwiczenie właśnie ruchu prostowania, a piłeczki ćwiczą zgięcie. Dobre są piłeczki z uchwytami na palce, które pozwalają ćwiczyć wyprost.
AP: Jest jeszcze siatka do rehabilitacji palców. Palce wkłada się w oczka gumowej siatki i można ćwiczyć wyprost wbrew oporowi, ćwiczymy wtedy palce, nadgarstek i przedramię.
A dla łokcia tenisisty również dobra będzie taka siatka?
AP: Tak, siatka i piłeczki są dobre. Stosuje się też metody manualne. W przypadku osób uprawiających sport ważna jest także poprawa techniki gry. A w życiu codziennym poprawne wykonywanie ruchów, które sprawiają dolegliwości.
O czym powinniśmy pamiętać wybierając piłkę czy krążek do ćwiczeń?
AP: Powinniśmy dobrać właściwy opór, nie możemy się z tym przyrządem siłować. Jeśli możemy krążek czy piłkę ścisnąć 10 razy bez dolegliwości to dobry wynik. Opór przy ćwiczeniu powinien być niewielki. Natomiast ściskacze do rąk, takie za sprężynami nie są sprzętem rehabilitacyjnym.
Masz jakiś swój ulubiony, szczególnie godny polecenia przyrząd?
AP: Rehabilitacyjna masa plastyczna, albo zwykła plastelina. I jeszcze piłki żelowe, można wrzucić ja do wrzątku i potem ćwiczyć ciepłą piłką albo włożyć do lodówki i ćwiczyć zimną. Dodatkowo, ale to już nie są przyrządy do ćwiczeń, lampa sollux i urządzenia do elektrostymulacji przezskórnej. Przy elektrostymulacji trzeba zwrócić uwagę na przeciwwskazania, na przykład wszczepiony stymulator serca.
Czy uważacie, że wskazane byłoby, żeby osoby pracujące rękoma np. muzycy, stomatolodzy, nauczyciele, czy krawcowe regularnie kontrolowali swoje ręce, tak jak poprzez okresowe badania medycyny pracy?
AP: Tak, okresowe badanie funkcjonalne. Wtedy jeśli stwierdzone zostałyby ograniczenie zakresu ruchu czy deficyt siły można by wcześnie rozpocząć rehabilitację.
Co zrobić kiedy już coś nas boli?
AP: Jest taka koncepcja R.I.C.E, którą powinniśmy zastosować kiedy pojawi się ból. R - rest – odpoczynek, czyli unikanie ruchów, które szkodzą, sprawiają ból, w niektórych przypadkach nawet czasowa zmiana stanowiska pracy. I - ice – chłodzenie. Może to być masaż kostką lodu, stosujemy go 3-4 razy dziennie, albo okłady chłodzące. Przy okładach trzeba pamiętać, żeby przykładać je przez ręcznik, a nie bezpośrednio. C - compression – usisk/unieruchomienie, E - elevation – uniesienie kończyny. I rehabilitacja.
Czy jeśli już nas boli nie jest za późno na ćwiczenia?
AP: Nie, na ćwiczenia nigdy nie jest za późno. Praktycznie w każdym momencie dostosowując zakresy ruchu, obciążenia można wprowadzać ćwiczenia.
Pierwsza wizyta u rehabilitanta – kiedy jest ten właściwy moment?
AP: Jak najwcześniej. Jeśli ktoś znajduje się w grupie ryzyka, na przykład pracuje jako informatyk, może wtedy przyjść zapobiegawczo aby nauczyć się ćwiczyć. Tak naprawdę to w dzisiejszych czasach 90% osób jest w grupie ryzyka – kierowcy, nauczycielki, lekarze chirurdzy, stomatolodzy, muzycy, graficy itd.
EWP: Albo jak już pojawi się ból, ale wtedy to już na terapię. Natomiast jeśli wizyta ma charakter prewencyjny to zajęcia prowadzimy w formie instruktarzu. Uczymy ćwiczyć i dajemy zestaw ćwiczeń.
Dziękuję za rozmowę.
Polecamy: Samodzielne ćwiczenia na łokieć tenisisty
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!