Dogoterapia - gdy pies jest terapeutą

pies
O tym, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, mówi się od zawsze. Jest przecież na każde zawołanie, czasem przyniesie gazetę czy kapcie, a gdy czuje zewnętrzne zagrożenie, instynktownie broni swego pana. Okazuje się jednak, że czworonogi mogą zdziałać dla nas dużo więcej...
/ 15.12.2009 15:01
pies

Początki dogoterapii

Idea „wykorzystania” psów w terapiach dziecięcych zrodziła się w USA. W 1964 r. psychiatra dziecięcy Boris Levinsion zauważył u dzieci chorych na autyzm pewną prawidłowość. Mianowicie pacjenci, nadzwyczaj szybko i łatwo nawiązywali kontakt właśnie ze zwierzętami. Po licznych obserwacjach doszedł do wniosku, że obecność czworonoga podczas dorastania dziecka – także zdrowego – rozwija jego wrażliwość oraz poczucie odpowiedzialności. Dało to początki systematycznym badaniom i obserwacjom, których największy rozwój przypada na lata ’80 i ’90.

Obecnie dogoterapia, jako jedna z dziedzin zooterapii, najprężniej rozwija się w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Trzeba jednak pamiętać, że jest ona jedynie terapią uzupełniającą rehabilitację medyczną. Nie może być jedynym elementem w leczeniu dolegliwości chorych osób.

Zobacz też: Jak narodziła się aromaterapia?

Co daje dogoterapia

Dogoterapię najczęściej stosuje się u pacjentów ze schorzeniami psychicznymi, porażeniem mózgowym, autyzmem, ADHD czy zespołem Downa. Już sama obecność „psa terapeuty”, głaskanie, przytulanie wywołuje entuzjazm u chorych oraz przede wszystkim rozwija podstawowe umiejętności emocjonalne i społeczne.

Systematyczny kontakt ze zwierzakiem pozwala poznać budowę jego ciała. Kształtuje się przez to schemat budowy ciała człowieka oraz daje wymierne efekty w procesie samopoznania, tak ważnego przy dorastaniu. Ponadto rozwijana jest sprawność ruchowa dziecka, np. podczas spontanicznej aktywności w zabawie z psem. Podczas kontaktu stymulowane są zmysły słuchu, wzroku oraz dotyku.

Pies działa relaksacyjnie i odstresowująco na pacjenta. Pozwala zapomnieć o chorobie i codziennych dolegliwościach. Badania potwierdzają, że kontakt dziecka z psem powoduje zmniejszenie ciśnienia krwi i obniża tętno, a u osób mieszkających z czworonogiem dużo rzadziej występują bóle głowy, oczu i stawów.

Działanie w zespole

Warto pamiętać, że nie każdy pies nadaje się do dogoterapii. Pupil musi być przyjazny, spokojny i, co najważniejsze, kochać ludzi. Dlatego psy terapeuci przechodzą odpowiednie szkolenie posłuszeństwa, głównie po to, by wyeliminować niepożądane zachowania w kontaktach z pacjentem oraz realizować konkretny program rehabilitacji.

Także specjaliści preferują określone rasy. Najczęstsze z nich to: labradory, husky, collie czy nowofunlandy. Ale gdy mówimy o dogoterapii, często zapomina się o roli człowieka-terapeuty, który wraz z psem tworzy terapeutyczny zespół. To on przygotowuje psa i organizuje odpowiednie do stopnia niepełnosprawności i zaleceń lekarzy zajęcia ruchowe.

Dogoterapia jest nie tylko skuteczną, ale przede wszystkim przyjemną częścią długiej i żmudnej rehabilitacji chorych. Łączy w sobie elementy edukacyjne i terapeutyczne z fizyczno-ruchowymi zajęciami.

Zobacz też: Jak zrobić napój z kombuczy?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA