Tajemnicze sygnały
Twoje ciało nieustannie wysyła sygnały, których nie jesteś w stanie zarejestrować. Nie zauważasz ich, więc nie skupiasz się na ich kontrolowaniu. Fale mózgowe, oddech, napięcie mięśniowe wytwarzane z każdego mięśnia Twojego ciała, z powierzchni skóry... Wszystkie te rzeczy mogą pomóc Ci wyćwiczyć umysł, nauczyć się kontrolować ciało, umiejętnie koncentrować uwagę i efektywnie odpoczywać. W czym tkwi cała zagadka?
Biofeedback – świadomy wpływ na nieświadome
Biofeedback to inaczej biologiczne sprzężenie zwrotne. Ten rodzaj terapii polega na nauce reakcji na swoje własne, nieświadome przekazy. Pacjent zostaje podłączony do specjalnej aparatury, która rejestruje konkretne sygnały. Aparatura pokazuje pacjentowi pracę (np. fal mózgowych) w formie wykresu na monitorze komputera lub w formie ścieżki dźwiękowej. Widząc lub słysząc, jak pracują nasze nieświadome funkcje, możemy nauczyć się je kontrolować.
Zobacz też: Kinesiotaping – plastry, które leczą
W czym tkwi sukces biofeedbacku?
Przeanalizujmy to na przykładzie fal mózgowych. Nasz mózg generuje różne fale – inne kiedy śpimy, intensywnie pracujemy albo relaksujemy się. U ludzi, którzy są pod wpływem stałego stresu (praca, trudna sytuacja życiowa albo choroba) fale mózgowe są wymieszane. W związku z tym taki człowiek nie jest w stanie ani do końca się zrelaksować ani efektywnie odpoczywać. Efektywny wypoczynek, to taki rodzaj relaksu po którym naprawdę czujemy się rozluźnieni, a nie dalej zmęczeni. Zdolności regeneracyjne tkanki nerwowej są obniżone. Co za tym idzie – u pacjentów chorych na choroby neurologiczne, rekonwalescencja może być wydłużona. Biofeedback przywraca umiejętność relaksowania się, ułatwia koncentrację. Potencjał komórek do regeneracji wzrasta. Czujemy się po prostu lepiej.
Podobnie rzecz ma się z sygnałami generowanymi przez mięśnie. W trakcie choroby czy przewlekłego stresu w naszych mięśniach pojawia się stałe podwyższone napięcie. Dzięki pomocy biofeedbacku możemy zredukować powstałe napięcie, uwalniając nasze mięśnie od stanu ciągłej „gotowości”.
Metoda skuteczna, ale czy bez skutków ubocznych?
Biofeedbackiem nie można sobie zaszkodzić. Nie jest możliwe „przesterowanie” nieświadomych funkcji na nieprawidłowe działanie. Każda sesja terapeutyczna odbywa się pod kontrolą psychoterapeuty albo lekarza psychiatry czy neurologa, który cierpliwie tłumaczy, na czym polega opanowanie własnych sygnałów. Programy komputerowe są tak tworzone, by ułatwić pacjentowi kontrolę nad samym sobą. Na przykład zamiast suchego wykresu na komputerze widzi samochód, który musi przyspieszyć albo samolot, który nie może opaść w dół.
Polecamy: Balneoterapia – z wodą za pan brat
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!