Indyjski wariant koronawirusa w Polsce. Czy szczepionka działa na nową mutację?

indyjski wariant koronawirusa fot. Adobe Stock
Odkryty w Indiach wariant koronawirusa, zwany „podwójną mutacją”, jest kolejną niepokojącą odmianą tego patogenu. Zdania ekspertów co do ryzyka związanego wirusem są podzielone. Uspokajają jednak, że szczepionki nadal są skuteczne.
/ 29.04.2021 10:25
indyjski wariant koronawirusa fot. Adobe Stock

Indyjska mutacja koronawirusa, znana również jako B.1.617, to jeden z wariantów SARS-CoV-2, który został wykryty w październiku 2020 w Indiach. 

Mutacja dotarła do wielu innych państw, również europejskich: Niemiec, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii i innych.

Dlaczego indyjski koronawirus może być niebezpieczny?

W indyjskim wariancie koronawirusa najbardziej niepokojące jest to, że zawiera dwie mutacje w białku szczytowym, znajdującym się na "kolcach" wirusa, które umożliwia mu dostanie się do organizmu i infekowanie komórek. To budzi obawy, że przeciwciała, które organizm wytworzył po przechorowaniu COVID-19 lub po szczepionce, mogą sobie nie poradzić z nowym wariantem wirusa. 

Eksperci nie wiedzą, czy indyjska mutacja jest bardziej śmiertelna niż inne. Pojawiają się jednak głosy, że patogen będzie pokonywał bariery immunologiczne i powodował u niektórych osób ciężkie objawy COVID-19. Obawy potęgują informacje o wielu przypadkach zachorowań w Indiach.

Wirus może wykorzystać reinfekcję do rozprzestrzeniania się, wtedy będzie „przenikał” tzw. odporność stada. To naraża najbardziej wrażliwe osoby na ryzyko ciężkiej choroby, ponieważ wirus może przemieszczać się wśród ludzi, aby do nich dotrzeć
- powiedział portalowi BBC dr Jeremy Kamil, wirusolog z Louisiana State University.

Odporność stadna, inaczej populacyjna lub zbiorowiskowa, występuje wtedy, gdy duża część społeczeństwa staje się odporna na chorobę, albo w wyniku szczepienia albo szerokiego rozprzestrzeniania się choroby i jej przechorowania.

Czy szczepionki działają na indyjską mutację koronawirusa?

Pewne jest, że prędzej czy później skład szczepionki przeciwko COVID-19 będzie musiał się zmienić, ponieważ mutacje wirusa wymkną się dostępnym dzisiaj preparatom. Jednak na razie wiele wskazuje na to, że istniejące szczepionki zapewniają ochronę przeciwko mutacjom koronawirusa.

Na temat indyjskiej odmiany dostępne jest jedno badanie indyjskie, które wykazało, że przeciwciała z osocza osób zaszczepionych preparatem Covaxin (dostępny w tym kraju) poradziły sobie z mutacją B.1.617.

Dla większości ludzi te szczepionki mogą oznaczać wybór między łagodną chorobą lub jej brakiem a wylądowaniem w szpitalu z ryzykiem śmierci
- uważa dr Jeremy Kamil, wirusolog.

Podobnie uważa szef BioNTech (firmy produkującej szczepionki razem z Pfizerem). Jego zdaniem szczepionka powinna być skuteczna przeciwko wariantowi koronawirusa z Indii. Choć przyznał, że badania z tym związane, trwają.  

Wariant indyjski zawiera mutacje, które już wcześniej badaliśmy i przeciwko którym nasza szczepionka działa. Jestem przekonany, że bastion, który stanowi szczepionka, wytrzyma
- powiedział Ugur Sahin, szef BioNTech, na wirtualnej konferencji prasowej.

Według Sahina znoszenie obostrzeń w krajach powinno się odbywać wtedy, gdy szczepionkę przyjmie co najmniej ponad połowa ludności w danym państwie.

Czytaj więcej:
Nowe warianty koronawirusa mogą być odporne na szczepionkę
Brytyjski wariant koronawirusa – objawy zakażenia, cechy mutacji
Objawy koronawirusa dzień po dniu. Jaki jest przebieg COVID-19?
Koronawirus. Jak długo trwa COVID-19 i kiedy zarażamy?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA