Epidemia globalnego tycia

Otyłość to patologiczne nagromadzenie tkanki tłuszczowej w organizmie, które przekracza jego fizjologiczne potrzeby. Często prowadzi do niekorzystnych skutków zdrowotnych. / fot.Fotolia
Otyłość, nadwaga, kalorie? To słowa, które można coraz częściej usłyszeć w dzisiejszym świecie. Problem zbędnych kilogramów dotyka nie tylko dorosłych, ale co najgorsze - dzieci. Statystyki mówią, że obecnie dotkniętych otyłością jest 150 mln dorosłych i 15 milionów dzieci.
Otyłość to patologiczne nagromadzenie tkanki tłuszczowej w organizmie, które przekracza jego fizjologiczne potrzeby. Często prowadzi do niekorzystnych skutków zdrowotnych. / fot.Fotolia

 Żarty się skończyły… Musimy na poważnie „zabrać się” za swoje życie, zmodyfikować dietę, co oznacza nie tylko zmianę jadłospisu, lecz także wprowadzenie aktywności fizycznej do naszej codzienności. Wracając raz jeszcze do statystyk, wspomnę, że w większości krajów europejskich ponad 50 % osób jest otyłych lub ma problem z nadwagą. Każdego roku umiera milion ludzi z powodu otyłości! Przerażające! I kto jest temu winny? My sami konsekwentnie prowadząc siedzący tryb życia, skutkujący małą aktywnością fizyczną oraz jedząc bardzo nieregularne posiłki.

 Czyż nie jest nam bliski obraz ludzi rezygnujących ze śniadania, które powinno być pożywnym posiłkiem, mającym dostarczyć energię na cały dzień, na rzecz lunchu będącego „bombą kaloryczną” i obiadokolacji ociekającej tłuszczem. Czy nie zdarza nam się coraz częściej jadać „na mieście” z braku czasu i funduszy? Są to podstawowe czynniki powodujące rozwój choroby jaką jest otyłość.

 Musimy stanąć do walki z tym twardym zawodnikiem. Jest to wyzwanie nie tylko dla nas, ale także dla służby zdrowia w większości krajów Europy. W odpowiedzi na epidemię globalnego tycia Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ustanowiła 24 października Dniem Walki z Otyłością, aby uświadomić społeczeństwu wagę problemu.

Co to jest otyłość?

Otyłością nazywamy patologiczne nagromadzenie tkanki tłuszczowej w organizmie, które przekracza jego fizjologiczne potrzeby i możliwości adaptacyjne, mogące prowadzić do niekorzystnych skutków dla zdrowia. Możemy już mówić o otyłości, gdy tkanka tłuszczowa przekracza 20 % całkowitej masy ciała u mężczyzn oraz 25% u kobiet. Z otyłością związana jest nadwaga czyli nadmierna masa ciała powyżej optymalnej masy.

Ile powinnam ważyć?

Prostym wskaźnikiem mówiącym nam o tym czy nasza waga jest prawidłowa, za niska lub za wysoka jest Wskaźnik Masy Ciała (z angielskiego Body Mass Index = BMI). Obliczamy go dzieląc masę ciała w kilogramach przez wzrost w metrach do kwadratu. Przykładowo:

Pani X ma 1,7 m wzrostu i waży 90 kg więc jej BMI wynosi 90kg: (1,7x1,7)=31,14 czyli pani X ma otyłość.

Wartość prawidłowa  jest pomiędzy 19-25 centyli, nadwaga 25-30, otyłość >30 oraz skrajna otyłość >40.

Oblicz swoje BMI: kalkulator Body-Mass-Index

Niektórzy twierdzą, że lepszym wskaźnikiem otyłości jest Obwód Pasa (z angielskiego waist-hip ratio= WHR), ponieważ istnieją korelacje pomiędzy ilością tkanki tłuszczowej zgromadzonej wokół brzucha, a ilością tkanki tłuszczowej zgromadzonej wokół serca. Dlatego jest to lepszy wskaźnik pod względem określania  ryzyka chorób sercowo - naczyniowych, będących konsekwencją otyłości.

Wartość prawidłowa WHR dla mężczyzn to 90 cm, a dla kobiet 70 cm. Co więcej, obwód brzucha mierzony na poziomie talii nie powinien przekraczać połowy pomiaru wzrostu.

Czy rozmieszczenie ma znaczenie?

Otyłość brzuszna inaczej  zwana aneroidalną ma większe znaczenie patologiczne niż równomierne rozłożenie lub podskórne zgromadzenie tkanki tłuszczowej.

Polecamy: Jak rozmieszczenie tkanki tłuszczowej wpływa na płodność?

Dlaczego otyłość jest zła?

Otyłość pociąga za sobą nie tylko spadek atrakcyjności fizycznej, lecz także zwiększa ryzyko zapadalności na niektóre choroby. Wśród chorób będących konsekwencją otyłości warto wymienić choroby układu krążenia (nadciśnienie tętnicze, zawał serca i mózgu, wylew, zatorowość, miażdżyca), cukrzycę typu 2, obturacyjny bezdech senny, niektóre typy nowotworów, zapalenie kości i stawów, zwyrodnienia kręgosłupa, choroby nerek, kamicę żółciową, a także rozstępy.

Czy otyłość dotyczy tylko strefy fizycznej?

Obniżeniu ulega nie tylko kondycja fizyczna, lecz także poczucie własnej wartości. Czujemy się źle, mało atrakcyjnie, ociężale, brak nam chęci do aktywności fizycznej, szybko się męczymy, pocimy, jest nam gorąco, dlatego unikamy sportu, zaczynamy jeść, bo to nam sprawia przyjemność, żeby choć na chwilę zapomnieć o sytuacji do jakiej sami doprowadziliśmy i tak zamyka się błędne koło. Jak przerwać ten sam napędzający się mechanizm? Czy nie powinien wystraszyć nas sam fakt, że wyjątkowo duża otyłość prowadzi do niepełnosprawności?

Jakie są przyczyny otyłości?

Wśród przyczyn otyłości na miejscu pierwszym jest zbyt duża wartość energetyczna pożywienia w stosunku do zapotrzebowania organizmu, mówiąc prościej jemy za dużo, za tłusto, za słodko. Nasz organizm nie potrzebuje tyle energii, dlatego też kumuluje ją na „czarną godzinę” w adipocytach (komórkach tłuszczowych) będących elementem tkanki tłuszczowej.

 Kolejnym czynnikiem wpływającymi na rozwój otyłości są predyspozycje  genetyczne, które związane są z otyłością m.in. zespół Pradera- Willego, Laurence’a-Moona-Biedla, Cohena oraz Carpentera. W badaniach wykryto, że już pojedyncze mutacje genów, kodujących molekularne składniki uczestniczące w fizjologicznym procesie regulacji masy ciała mogą prowadzić do rozwoju otyłości. Uważa się jednak, że u większości ludzi o otyłości decydują mutacje wielu genów. W ich wyniku dochodzi do przewagi procesów magazynowania energii nad  jej wydatkowaniem. Jednym z białek, mającym kluczowe znaczenie dla regulacji przyjmowania pożywienia, a którego wytwarzanie jest upośledzone w wyniku mutacji genetycznych, jest leptyna. Zwiększenie jej wytwarzania hamuje zwrotnie gromadzenie tłuszczów w adipocytach i zmniejsza przyjmowanie pokarmów.

Czytaj: Jeden gen odpowiedzialny za cukrzycę i otyłość?

Trzecim rodzajem czynników prowadzącym do rozwoju otyłości są czynniki biologiczne. Uszkodzenie podwzgórza i jąder brzuszno - przyśrodkowych podwzgórza mogą prowadzić do rozwoju otyłości. Do zaburzeń endokrynologicznych, w których dochodzi do rozwoju otyłości należą: niedoczynność tarczycy, zespół Cushinga, zespół policystycznych jajników, niedobór hormonu wzrostu, rzekoma niedoczynność przytarczyc oraz hiperinsulinizm.

Czynniki farmakologiczne także mogą prowadzić rozwoju otyłości. Do leków, których przyjmowanie może prowadzić do zwiększenia masy ciała należą leki przeciwdepresyjne, przeciwlękowe, psychotropowe, przeciwpadaczkowe, kortykosteroidy, beta- adrenolityki i insulina.

Do czynników środowiskowych mających znaczenie w rozwoju otyłości należą aktywność fizyczna jako forma wydatkowania dostarczonych zasobów energetycznych, a raczej jej brak. Dzięki postępowi technologicznemu zmniejszyła się codzienna aktywność, a tym samym konsekwentnie wydatkowana na nią energia. Zwiększył się dostęp do żywności i konsumpcji. Wzrosła wartość energetyczna pokarmu, który jest ubogi w witaminy, sole mineralne i błonnik.

Polecamy też: Często idą w parze - otyłość i cukrzyca

Ostatnią grupą czynników kluczowych w rozwoju otyłości są czynniki psychologiczne. Wśród nich warto wymienić zaburzenia nastroju. Osoby, u których występuje tendencja do wzrostu masy ciała, podczas nawrotów depresji, zwiększają swoją wagę. Te osoby uczą się także, że jedząc częściowo zmniejszają objawy depresji, dostarczając krótkotrwałą, lecz jak bardzo zgubną w skutkach, przyjemność. Podobnie jest także u osób, mających wrzody dwunastnicy, u których jedzenie łagodzi objawy, dlatego też często u ww. osób dochodzi do wzrostu masy ciała.

Czy nasz mózg steruje przyjmowaniem pokarmów?

W Ośrodkowym Układzie Nerwowym (OUN) znajdują się dwa ośrodki, które decydują o tym, kiedy jesteśmy głodni, a także kiedy już jesteśmy najedzeni. Kolejno nazywają się ośrodkiem głodu i ośrodkiem sytości. Ośrodek głodu znajduje się w bocznej części podwzgórza. To on wyzwala mechanizm poszukiwania, znajdowania, zdobywania i przyjmowania pokarmu. Co zaś się tyczy ośrodka sytości to znajduje się on w jądrze podwzgórza. Ma za zadanie hamować apetyt.

Do ośrodków tych przekazywane są informacje o aktualnym stanie organizmu i przewodu pokarmowego. Służą temu cztery rodzaje sygnałów: motoryczne, hormonalne metaboliczne i termiczne, przy czym te sygnały pobudzają jeden ośrodek, a na drugi wpływają z reguły hamująco.

Jakie sygnały informują o aktualnym stanie organizmu i przewodu pokarmowego?

Związane z rozszerzeniem i obkurczaniem się żołądka są sygnały motoryczne. Spożyty pokarm rozciąga ściany żołądka, co daje odczucie pełności i jest także sygnałem hamującym spożywanie pokarmów. Odwrotnie jest ze skurczami żołądka, które po pewnym czasie od spożycia posiłku stanowią sygnał, do spożycia posiłku. Sygnały motoryczne odbierane są przez mechanoreceptory ściany żołądka i przekazywane przez nerwy żołądkowe i nerwy błędne do ośrodków podwzgórza.

Kolejnymi sygnałami są sygnały metaboliczne. Są one związane z koncentracją we krwi: glukozy, wolnych kwasów tłuszczowych (WKT) oraz aminokwasów. Sygnały te są odbierane przez wyspecjalizowane neurony podwzgórza lub do niego przesyłane na drodze nerwowej z innych części cała, które mają odpowiednie receptory.

Trzecim rodzajem sygnałów są sygnały hormonalne. Są to hormony produkowane przez przewód pokarmowy i trzustkę, które oddziałują na podwzgórze. Cholecystokinina (CCK) jest hormonem wydzielanym przez ścianę jelita, którego głównym zadaniem jest wywołanie skurczu pęcherzyka żółciowego i rozszerzenie żołądka. Po wstrzyknięciu CCK do krwi (przed posiłkiem) spożycie pokarmu zmniejsza się proporcjonalnie do dawki podanego hormonu. Insulina (hormon) wydzielana z wysp Langerhansa trzustki w odpowiedzi na wzrost poziomu glukozy we krwi oddziałuje na ośrodek sytości i przyczynia się do ograniczenia konsumpcji. Insulina hamuje w mózgu syntezę neuropeptydu, który uważa się za potencjalny stymulator spożycia.

Ostatnim rodzajem sygnałów są sygnały termiczne. Są one przekazywane przez termoreceptory znajdujące się na powierzchni i wewnątrz ciała. Mają udział w powstawaniu odczuć głodu i sytości, wspólnie z hormonem tyreotropowym (TSH), dostosowując wielkość spożycia do potrzeb energetycznych organizmu, związanych z utrzymaniem stałej ciepłoty ciała.

Czytaj też: Otyłość - problem w cukrzycy typu 2

Jak walczyć z otyłością?

W walce z otyłością zalecana jest przede wszystkim systematyczność. Regularny wysiłek fizyczny, eliminacja wysokokalorycznych produktów z diety, regularne posiłki, jedzenie najpóźniej 2 godziny przed snem oraz picie przynajmniej 2 litrów wody, to tylko niektóre z rad pomocnych przy zwalczaniu otyłości. Moim zdaniem najlepiej będąc otyłym zwrócić się o pomoc do lekarza rodzinnego, który skieruje nas czy to do diabetologa czy specjalisty - dietetyka, który ułoży nam dietę, która nie tylko będzie miała na celu zrzucenie zbędnych kilogramów, lecz także będzie miała na uwadze dostarczenie niezbędnych składników odżywczych, witamin i mikroelementów, tak aby nie zaburzyć homeostazy naszego organizmu, katując się głodówkami, które nie prowadzą niestety do niczego dobrego.

W przypadkach skrajnej otyłości (BMI>40) oraz otyłości II stopnia (BMI>35) i współistniejących chorobach należy rozważyć chirurgiczne metody leczenia otyłości, którymi zajmuje się tzw. chirurgia bariatryczna. Stosowane w niej zabiegi dzielimy na operacje restrykcyjne i wyłączające. Najbardziej znane zabiegi bariatryczne to gastrektomia typu Roux-en-Y oraz LSG (laparoscopic sleeve gastrectomy).

Co zrobić gdy osiągnę już prawidłową wagę?

Gdy zrzucimy już zbędne kilogramy poczujemy nie tylko satysfakcję psychiczną, lecz także będzie nam zwyczajnie „lżej” w aspekcie fizycznym. Warto pamiętać jednak, żeby nie powrócić do starych nawyków żywieniowych i dawnego stylu życia. W przeciwnym razie możemy nabawić się tzw. efektu jo-jo.

Jak się odżywiać, żeby nie być otyłym?

Najważniejsze jest jedzenie regularne, 5 posiłków dziennie. Mogą to być małe porcje, ale ważne, żeby nie głodzić się cały dzień, bo wieczorem i tak organizm upomni się o swoje i nadrobimy brak pożywienia w ciągu dnia nawet i dwukrotnie. Kolejną ważną rzeczą jest nawadnianie organizmu. Najlepiej pić wodę mineralną niegazowaną o oznaczonej zawartości soli mineralnych (informacje na etykiecie np. Na+, Cl-). Kawa oraz herbata nie przyczyniają się do rozwoju otyłości, ale ich nadużywanie nie jest korzystne ze względu na zawarte w nich kofeinę i teinę, które w dużych ilościach szkodzą naszemu organizmowi. Bezwzględnie zaleca się wyeliminowanie napojów słodzonych np. soków, a także napojów, tzw. soft drinków (słodkie napoje gazowane). Pamiętać także należy o umiarze w jedzeniu słodyczy, gdyż to węglowodany, a w szczególności cukry proste przyczyniają się do rozwoju otyłości. W piramidzie zdrowego żywienia zalecane jest jedzenie 5 razy dziennie warzyw i owoców, co jest bardzo ważne i niezwykle zdrowe. Jeżeli natomiast nie jesteśmy w stanie, czy to z przyczyn finansowych, czy czasowych sprostać temu zadaniu, warto zjeść przynajmniej raz na dzień 1 jabłko stosując się do ludowego powiedzenia: „Kto jedno jabłko na dzień zjada, tego lekarz rzadko bada”. Na koniec polecę wszystkim regularne uprawianie sportu. Nie ma znaczenia czy będzie to 30 minutowy spacer, czy jazda na rowerze bądź pływanie na basenie. Liczy się systematyczny wysiłek fizyczny. Poprawi on nie tylko nasz wygląd fizyczny, lecz także samopoczucie i stan zdrowia.

Warto przeczytać: Chcę schudnąć, ale jem nieregularne posiłki...

                                                                                                                          Autor: Marta Borys

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA