Palenie – męski nałóg?
Bardzo duży wzrost spożycia tytoniu miał miejsce po I wojnie światowej (USA i Europa Zachodnia) oraz po II wojnie światowej (Europa Wschodnia). Przyczyniły się do tego m.in. prowadzona w tym czasie społeczno-ekonomiczna polityka państwa oraz niski poziom profilaktyki i oświaty zdrowotnej. Cena papierosów nie była wysoka, nie było również problemu z ich kupnem. Na początku lat 50. XX w. palili przede wszystkim mężczyźni. Jeśli chodzi natomiast o kobiety, to po papierosa sięgały tylko te, które należały do elit społecznych. Palenie przez płeć piękną było bowiem wówczas odbierane jako zachowanie snobistyczne.
Zobacz też: Odstraszające paczki papierosów
Złota dekada dla palaczy – 1970-1980
Palenie papierosów osiągnęło najwyższy poziom w latach 70., co spowodowane było propagowaniem polityki prymitywnego konsumpcjonizmu. Przyczyniło się to również do przyspieszenia niekorzystnych zmian związanych z niezdrowym stylem życia. Natomiast już na początku lat 80. nastąpiło załamanie produkcji papierosów, a co za tym idzie, również ich spożycie. Przyczyną całej sytuacji był kryzys społeczno-ekonomiczny. Jednak wprowadzona w niedługim czasie gospodarka wolnorynkowa i sprywatyzowanie polskiego monopolu tytoniowego spowodowało masowy import tanich papierosów z zagranicy. Razem z ich napływem, rozpoczęto w Polsce agresywną reklamę tytoniu. Producenci i sprzedawcy w bardzo krótkim czasie osiągnęli swój cel – spożycie papierosów znowu wzrosło i dotarło niemal do tak wysokiego poziomu, jak pod koniec lat 70.
Zobacz też: Czy istnieje zależność między nadciśnieniem płucnym a paleniem papierosów?
Koniec XX i początek XXI w.
Dziś na ilość sprzedawanego tytoniu nie mogą narzekać ani producenci ani sprzedawcy. Palenie papierosów jest bowiem bardzo powszechne i to w coraz młodszych grupach. Dzieci zaczynają palić już w podstawówkach, a dla wielu gimnazjalistów takie zachowanie jest na porządku dziennym. Rodzice kilku i kilkunastolatków oraz pedagodzy są jednak dobrej myśli, bo widać, że moda na palenie powoli zanika.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!